czwartek, 26 sierpnia 2010

wtorek, 24 sierpnia 2010

GLINIADA - BOLESŁAWIEC 2010 - PART 1

Przy okazji pobytu z moim Studiem na Święcie Ceramiki w Bolesławcu zrobiłam zdjęcia Gliniady. Parę zdjęć z tej parady zamieszczam.

sobota, 14 sierpnia 2010

wtorek, 10 sierpnia 2010

ŁĄKA

W Woli Batorskiej w , której mieszkam łąki są wszędzie. Kiedyś pasło się tu mnóstwo krów. teraz krowa to zjawisko :). Łąki czasami są koszone. Najczęściej jednak zarastają kwieciem.......:)

sobota, 7 sierpnia 2010

KOLACYJKA Z PAPRYCZKĄ W TLE


Nie ma nic wspanialszego jak dobry posiłek zjedzony w dobrym życzliwym towarzystwie:). Trawi się go dobrze i pamięta długo. :):):):) Skromne faszerowane papryczki w dobrym towarzystwie stają się daniem wprost królewskim. Nie wiele trzeba  by być szczęśliwym :)!!!!!!!

czwartek, 5 sierpnia 2010

wtorek, 3 sierpnia 2010

HALCIA:) GOŁĘBIANKA

na północy ściął mróz
z nieba spadł wielki wóz
przykrył drogi pola i lasy
myśli zmarzły na lód
dobre sny zmorzył głód
lecz przynajmniej się można przestraszyć

na południu już skwar
miękki puch z nieba zdarł
kruchy pejzaż na piasek przepalił
jak upalnie mój boże
lecz przynajmniej być może
wreszcie byśmy się tam zakochali

a w krakowie na gołębiej pada deszcz
gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia
w korytarzu i w kuchni pada też
przyklejony do ściany zwijam mokre dywany
nie od deszczu mokre lecz od łez

na zachodzie już noc
wciągasz głowę pod koc
raz zasypiasz i sprawa jest czysta
dłonie zapleć i złóż
nie obudzisz się już
lecz przynajmniej raz możesz się wyspać

jeśli wrażeń cię głód
zagna kiedyś na wschód
nie za długo tam chyba wytrzymasz
lecz na wschodzie przynajmniej życie płynie zwyczajnie
słońce wschodzi i dzień się zaczyna

a w krakowie na gołębiej  pada deszcz
przemęczony i senny zlew przecieka kuchenny
kaloryfer jak mysz się poci też
z góry na dół kałuże przepływają po sznurze
nie od deszczu mokrym lecz od łez

bo w krakowie na gołębiej  pada deszcz
gdy zagadka istnienia zmusza mnie do myślenia
w korytarzu i w kuchni pada też
przyklejony do ściany zwijam mokre dywany
nie od deszczu mokre lecz od łez
bo w krakowie na brackiej pada deszcz

bo w krakowie na gołębiej  pada
pada deszcz
pada deszcz 

Sądzę, że  tego słownego żarciku Pan Michał Zabłocki autor tych słów nam nie będzie miał nam za złe. Mały sklepik róg Gołębiej i Brackiej w Krakowie , w którym rządy sprawuje Halina Wenzel:)